Ile powinienem płacić za moje zioło?
Nie mam karty medycznej, ani nie uprawiam nielegalnie, więc muszę wyjść i znaleźć marihuanę na "czarnym rynku". Jednym z pytań, które pojawia się często podczas rozmów z palaczami trawki na całym świecie jest "ile powinna kosztować trawka?". Jest to interesujące pytanie, które zależy od wielu różnych czynników. Oto kilka rzeczy, które wpływają na cenę zioła, które wkładasz do swojej miski bonga:
- Jak dobre jest zioło? Oczywiście, najgłębsze z najgłębszych będzie cię kosztować więcej niż torba swag. Jak rozpoznać, czy twoje zioło jest dobre, to osobny temat, ale jeśli palisz już od jakiegoś czasu, będziesz wiedział, co lubisz.
- W jakiej części świata mieszkasz? Mieszkałem w wielu różnych częściach Stanów Zjednoczonych i ceny są bardzo zróżnicowane. Zapłaciłem aż 70 dolarów za jedną ósmą uncji, a w innych częściach mniej niż połowę tej sumy.
- Jak dobre jest twoje "połączenie?" To jest duży czynnik. Jeśli kupujesz zioło od fajnej osoby, z którą jesteś zaprzyjaźniony, jesteś mniej prawdopodobne, aby uzyskać skrócone lub opodatkowane (dla tych z was, którzy nie wiedzą, to jest dodatkowe $ 5 do $ 10 ktoś może pobierać na górze rzeczywistych kosztów). To jest ryzyko, które podejmujesz, gdy kupujesz od nieznajomych.
- Czy jest to czas zbiorów lokalnie? Jest to ważne tylko wtedy, gdy mieszkasz w miejscu, gdzie marihuana dobrze rośnie na zewnątrz. Kiedy nadchodzi czas zbiorów, wszyscy pracują, aby pozbyć się swoich plonów w tym samym czasie, co powoduje spadek cen. Tak, koncepcja popytu i podaży odnosi się nawet do rynku trawki.
Wszystkie te czynniki łączą się, aby stworzyć uczciwą cenę rynkową dla Twojego obszaru. W Oregonie uważam, że 25$-40$ za jedną ósmą uncji (3,5 grama) lub 150$ - 250$ za uncję (28 gramów) to średnia cena za dobre zioło (bez nasion, bez zbędnych łodyg, dobrze utrzymane, o dobrym zapachu, ect). Ale to jest Oregon, gdzie uprawia się jedne z najlepszych marihuan (i to dużo!), więc może jestem rozpieszczony.
Zapraszam do postu, jaka jest średnia cena za trawkę w Twojej okolicy. Jeśli macie wyjątek medyczny i w waszym stanie są punkty sprzedaży marihuany, wasz wkład jest również mile widziany. Nie chcę, aby stało się to tablicą reklamową "spotkaj się ze sprzedawcą", ale myślę, że jest to konstruktywna debata, która będzie pomocna dla ludzi, którzy chcą wiedzieć, czy są zgrywani, czy nie.
P.S. Bez nazwisk lub cokolwiek obciążającego proszę! "Wielki brat" może być oglądanie!
Komentarze (0)