Klay Thompson zdobywa 60 punktów || Picked & Rolled
Podczas gdy 60 punktów w regulaminowym czasie gry jest już samo w sobie imponujące, to sposób, w jaki Klay Thompson dokonał tego wyczynu jest naprawdę godny uwagi.
5 grudnia 2016 roku Indiana Pacers przyjechali do miasta, by zagrać przeciwko Golden State Warriors. W każdą noc Warriors są w stanie dokonać czegoś niezwykłego. Nigdy wcześniej liga nie widziała drużyny z taką siłą ognia; jest tam cała masa różnych gwiazd, które są w stanie wyskoczyć przy każdej okazji. W ten szczególny wieczór, to Klay Thompson złapał gorącą rękę i zakończył spotkanie z Pacers zdobywając 60 punktów.
60 punktów to dużo punktów, nie zrozumcie mnie źle. Jednak ten wynik był już wielokrotnie osiągany. Wielu graczy NBA osiągnęło próg 60 punktów, ale żaden z nich nie zrobił tego z taką precyzją i skutecznością. Jest pięć głównych statystyk, które pokazują, jak absurdalny był ten występ Klaya Thompsona.
Stat #1: Zrobił to w 29 minut.
Pamiętajmy, że regulaminowy mecz NBA trwa 48 minut. Klay zdołał zdobyć 60 punktów w zaledwie 29 minut, w tym zero minut w całej czwartej kwarcie. Zagrał tylko 3/4 meczu.
Stat #2: Dotknął piłki 52 razy.
W całym standardowym meczu nie jest nieprawdopodobne, że gwiazdor dotknie piłki ponad 100 razy. Zazwyczaj ofensywa przebiega przez jedną (lub więcej) gwiazdę (gwiazd), która kontroluje tempo gry. Klay Thompson natomiast zdołał być tak zabójczy nie dominując w ogóle w posiadaniu piłki.
Stat #3: Był w posiadaniu piłki przez 90 sekund.
Nawiązując do tego, co wyjaśniłem powyżej, Klay Thompson zdołał zdobyć 60 punktów, dotykając piłki tylko przez 90 sekund. Nie przetrzymywał piłki, nie próbował kreować własnego rzutu, nie próbował dryblować i tworzyć przestrzeni; po prostu łapał i strzelał przez cały mecz. Mówiąc o dryblingu...
Stat #4: Wykonał 11 dryblingów.
Tak jest. W sumie wykonał 11 dryblingów. W ciągu całego meczu Klay Thompson położył piłkę na parkiecie i odbił ją zaledwie 11 razy, a mimo to zdołał zdobyć 60 punktów. To jest szalone.
Stat #5: 20 z jego 21 field goals było asystowanych.
Naprawdę niezwykłą rzeczą w 60-punktowym występie Klay'a Thompsona jest to, co oznacza on dla jego kolegów z drużyny. Pozostali gracze Warriors są tak samo odpowiedzialni za ten wyczyn, jak sam Klay, bo bez nich nie byłby w stanie dokonać czegoś takiego. Nigdy wcześniej facet nie miał luksusu w postaci tak fenomenalnych, bezinteresownych kolegów z drużyny, że może grać niecałe 30 minut, dotykać piłki 52 razy i trzymać ją łącznie przez półtorej minuty, a dryblować tylko 11 razy.
Jasne, to indywidualne wyróżnienie i Klay zbiera pochwały, ale bardziej niż cokolwiek innego, jest to testament dla Warriors jako całości. Jest spora szansa, że zobaczymy jeszcze jeden 60-punktowy występ, ale wątpię, byśmy zobaczyli taki przez jakiś czas.
0 0 głosowanie Artykuł Ocena
Komentarze (0)